Po "ekscytującej" zakupowej wyprawie czas nareszcie wrócić do domu. Zmęczona sklepowymi piosneczkami rodem ze szpitala psychiatrycznego(przysłuchaliście się kiedyś muzyce w hipermarkecie o nazwie na literę "T"?), płaczącymi dziećmi( w sklepach uaktywnia się opcja "beksa") i atakującymi nas z każdej strony paniami hostessami(swoją drogą, ze mnie też była panna hostessa!), na samą myśl o mieszkaniu-uśmiecham się. Myślę sobie, raz dwa, wypakuję zakupy i oddam się błogiemu lenistwu( kto mnie czytuje regularnie, ten wie, że to jedno z moich ulubionych zajęć). Wjeżdżamy na obwodnicę i... Korek. Wielki uliczny zator. W takie dni jestem z ekologami jeszcze bardziej "za pan brat".
Postanawiam owy korkowy czas spędzić na socjologicznych obserwacjach. Otoczenie sprzyja- krajobraz średnio-zmienny. Obiektów do badań parę się znajdzie, na pewno na tyle, aby wyłonić kilka podstawowych typów korkowników.
Typ alfa(numero uno z racji największej częstotliwości występowania)- podirytowany/ nerwusek. Objawy: stukanie palcami na kierownicy niczym młody Chopin, coraz częstsze zmienianie stacji radiowej/ całkowite wyłączenie radia z racji "wszechobecnego kiczu". Apogeum- otworzenie okna, używanie wulgaryzmów. Na uwagi pasażerów o bezsensowności owego zachowania- agresja.
Typ beta- znudzony śpioch. Objawy: przyciszenie muzyki, podpieranie głowy na kierownicy/ opadająca głowy do tyłu/ ziewanie. Budzi się co jakiś czas na dźwięk klaksonu i mówi" co ci ludzie tak trąbią", nie zauważając, że przed nim kilka metrów wolnej drogi, która jak wiadomo, w czasie korku, jest na wagę złota. Szczególnie niebezpieczny na zdrowia psychicznego innych kierowców.
Typ gamma-błazen a'la Stańczyk (rzadko występujący) Objawy: podgłośnienie muzyki, tańce wygibańce i inne swawole. Robienie min do znerwicowanych dzieci typka alfa i zasypiających maluchów "bet'ek". Podskakuje nie mogąc usiedzieć na miejscu, robi palcami smugi na szybie "tworząc" sztukę. Również niebezpieczny dla innych kierowców, szczególnie dla typa alfa, skłonnego do bójek i wyzwisk.
Typ delta- obserwator(np. ja). Objawy: wygląd lekko znudzonego, podirytowanego, ale bez przesady. Robi porządek w torebce, ale kiedy okazuje się to bezsensem, ukradkiem spogląda na innych(chce być niezauważony). Zapamiętuje rejestracje samochodowe, marki samochodów najczęściej występujących. Mimo, że wydaje się najnormalniejszy- nie dajcie się zwieść. Z wszystkich typów, obserwator ma największe problemy psychiczne. Bowiem kto dorabia ideologie do korka ulicznego?
W takie dni, jak tamten, wychwalam anioły pod niebiosa, że jak dotąd nie zrobiłam prawa jazdy. Do tego też dorobię sobie ideologię, a co! :)
Są takie auta, wśród których chciałabym stać w korku!
www. autokrata. pl |
www. auto.dziennik.pl |
I takie, o których marzę!
www.flickr.com |
Jednak najlepsza opcja w czasie zakorkowania to... VESPUNIA!
www.designerstalk.com |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz