Strony

czwartek, 23 sierpnia 2012

Kultura picia


Grupka przyjaciół zebrała się, by świętować okazję zacną. Urodziny jednej z panien to nie lada impreza! Schłodzone wino musujące, a'la szampan, zostało wchłonięte szybko, można by powiedzieć nawet bardzo. Potem kolejna urodzinowa butelka, tym razem z zawartością w kolorze różowym. Tutaj jubilatka zrobiła wielki błąd. Chcąc pokazać jakże wielką wdzięczność za prezencik( mimo że nawet osobie, która prezent dała, wino nie smakowało...) dwoma szybkimi ruchami, w porywach trzema, napełniła żołądek trunkiem z kotem na butelce. Zakończyli „beforek” ogórkami kiszonymi, które były swoistym wstępem do dalszej, jakże niespodziewanej części wieczoru.

Już idąc główną ulicą miasta mieli niezły humorek. Jakieś takie żarciki, z kategorii „nieśmiesznych, ale śmiesznych tylko dla pijanych...” przewijały się gdzieś między zerkaniem w okna wystawowe, a przystankiem w sklepie o nazwie płaza. Tam zaopatrzyli się w inny rodzaj alkoholu, zwanego browarem. Nielegalnie przeszli więc do głównego miejsca imprezy, a mianowicie... Do wspaniałej, studenckiej, retro knajpy, gdzie wódka kosztuje całe... 4 złote! Jeszcze promocja była- jak się kupiło dziesięć, to 2 złote zniżki! Zaoszczędzili więc całe dziesięć złotych, bo owej wódki kupili(w sumie) 2 litry. Na trzech(niepijący, robiący masę żółnierzyk, dwudziestoletnia, stara dupa podczas menstruacji i barman, który nie wie, że od wymieszania paru rodzajów alkoholi się rz... wymiotuje)

Cytrynówka, miętówka, miodówka, orzechówka, grejfrutówka(jakkolwiek się to pisze) i inne wynalazki z 32 % alkoholem w składzie, skutecznie wybiły towarzystwo z rytmu. Jeden zasnął na ulicy, ktoś inny miał syndrom sprzątania wymiocin butem, a trzeci skutecznie przeraził mamę swoją nietrzeźwością!

Na szczęście, w towarzystwie znalazły się dwie wspaniałe duszyczki skutecznie ratując ekipię z opresji i jednej z duszyczek chłop, co rano do roboty wstawał, a po zachlane towarzystwo przyjechał. Autem! Ryzykując zabrudzeniem albo koniecznością całowania się z którymś z panów. Tak, tak... takie mają pomysły dwudziestoletni ludzie, o czym przekonała się pierwszy raz w życiu dziewczyna, która jeszcze pare dni temu była niewinną nastolatką.



Lub inne słynne zdanie"ze mną się nie napijesz? ;)


3 komentarze:

  1. Cienkie jak sik pająka. Literatka haha.

    OdpowiedzUsuń
  2. No pewnie! Pisarka za dychę, przecież już o tym pisałam :) zapraszam do przeczytania: http://polajnawilk.blogspot.com/2012/04/sprawozdanie-z-niczego.html, polepszy wieczór, jak nic innego! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Iza prosimy zebys sie nie upokarzala

    OdpowiedzUsuń