Państwo prawa ma to do siebie, że obowiązuje w nim prawo. A że konstytucja wspomina, że Polska, jakżeby inaczej, państwem prawa jest, nie wolno bezprawia szerzyć, w związku z czym dupska bezprawnie(za darmo!) wozić po mieście środkiem komunikacji masowej NIE WOLNO!
Na straży prawa stoją więc, wysoce wykwalifikowani mężczyźni. Nie każdy wie, a podejrzewam, że teraz to już nikt, że owe KANARY nazywali są tak dlatego, że kiedyś nosili czapki z elementami koloru kanarkowego. Na przestrzeni lat jednak, ich strój ewaluował do kruczej czerni, a najlepiej wyglądające czarne spodnie to... sztruksy, bo jakżeby inaczej. Kanary noszą więc sztruksy i dresowe kurtki, wzbudzając tym niesamowity respekt, jak na strażnika prawa przystało. Kiedy owy kanar w swojej ptasiej gromadzie stoi na przystanku łatwo go więc rozpoznać. Na ten widok reakcje pasażerów są różne, a dwie najczęściej spotykane, to albo poszukiwanie biletu, albo... ucieczka. Oczywiście, gdybyś wiedział, jak Cię potraktują też byś uciekał, ile sił w nogach.
Czasem uczciwie skasowany bilet nie wystarcza. Legitymacja uprawniająca do ulgowego przejazdu też nie. Nawet, jak jesteś atrakcyjną seksi blondynką(tak mi przykro Natalio!) też nie. To wszystko nie wystarczy, aby kanar nie potraktował Cię jak przestępcę, którego wykroczeniem jest eksploatacja siedzeń w SKM. Gdy jednak w wagonie obok siedzi jakiś pijaczyna, śmierdziuch, albo dresów więcej niż ich ferajna zasady sprawdzania biletów się zmieniają, ale generalnie... Muszą być chamscy i już. Ze swoją ekipą trzaskają więc drzwiami, idąc w szeregu jeden z drugim, a że dostaniesz z łokcia z plecy(pisałam już, że noszą dresowe kurtki...) to się ciesz, że nie w ryj. Gdybyś wiedział, że ostatnio jeden kanar, na straży prawa stojący, ukradł w galerii handlowej kurtkę i próbował szmychnąć innemu strażnikowi prawa, ochroniarzowi, cieszyłbyś się, że dostałeś TYLKO z łokcia.
W razie czego nonsensopedia radzi, jak dokuczyć kanarowi :)
- Jeśli wcześniej rozpoznajesz kanara, a masz bilet miesięczny, pokaż mu go przed rozpoczęciem kontroli.
- Kiedy zaczyna się kontrola, podejdź nerwowo do drzwi pojazdu. Kiedy pełen nadziei kanar do Ciebie podejdzie, wtedy pokaż bilet.
- Kiedy podchodzi do Ciebie, zacznij długo i nerwowo szukać biletu. Kiedy zacznie się cieszyć, że Cię złapał, wtedy wyjmij i pokaż bilet.
- Możesz też poczekać do wystawienia mandatu. Kiedy już zaczyna cię spisywać, pokaż mu bilet miesięczny, który właśnie znalazłeś.
- Jak kanar pyta „a bilecik jest?”, spokojnym głosem odpowiedz „jest” i obserwuj jego zdziwiony wzrok, zanim do niego dotrze, że masz mu go pokazać.
- Nigdy nie dawaj kanarowi biletu do ręki. Zawsze tylko OKAZUJ bilet, najlepiej z jak największej odległości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz