Jak w dziesięć dni zostać zarówno nastolatkiem, jak i starszym panem? Tak, jak Oskar!
Oskar jest 10-latkiem mającym białaczkę. Śmierć jest czymś oczywistym, z czym trzeba się zmierzyć, chociaż jest to zadanie bardzo trudne nawet dla dorosłych. W związku z tym relacja rodzice-dziecko jest zaburzona, w końcu jak bez skrępowania mówić o uczuciach, kiedy wiesz, że ktoś najbliższy niebawem odejdzie bezpowrotnie? Co dziwne, chłopiec radzi sobie z sytuacją o wiele lepiej. No może z pomocą pewnej starej pani...
Róża, starsza pani i podobno była zapaśniczka, próbuje przekonać ateistę Oskara, że może warto byłoby nawiązać kontakt z Bogiem. Jeszcze bardziej absurdalne- kontakt listowy, na adres... no właśnie na jaki adres? Chłopiec jednak podejmuje wyzwanie, a w każdym liście opisującym dzień zawarte jest metaforycznie aż dziesięć lat! W takim właśnie tempie Oskar traci siłę i witalność życia. Chłopiec opisuje pierwszą noc z 10-letnią narzeczoną, to jakie ma uczucia będąc czterdziestolatkiem, czy w końcu jak się czuję będąc staruszkiem u progu istnienia. Właśnie te zabiegi sprawiają, że powieść nie jest aż tak bardzo smutna, czy przygnębiająca. Potrafi rozśmieszyć, mimo że cały czas myślimy „Hej, Ty tam u góry! Odpowiesz mu na te listy?” z cichą nadzieję, że jednak nie...
Krótka powieść o tym, jaką ogromną wartość ma życie, jak trudno czasem mówić o uczuciach,, oraz o tym, że dzieci rozumieją więcej, niż nam się wydaje. Kolejny fenomen Schmitta.
"Dojrzewanie to jest naprawdę syf! Dobrze, że przechodzi się przez to tylko raz."
"Jak ma się osiemnaście lat, to nie wie się, co to zmęczenie."
"Tak to już jest z człowiekiem, że na starość nie za bardzo lubi podróżować."
"Byle kretyn może cieszyć się życiem w wieku dziesięciu, dwudziestu lat, ale kiedy człowiek ma sto lat, kiedy już nie może się ruszać, musi uruchomić swoją inteligencję."
"Jutro, Panie Boże, jest Boże Narodzenie. Nigdy nie kojarzyłem, że to są Twoje urodziny. [...] Teraz, kiedy już jesteśmy kumplami, co chcesz dostać ode mnie na urodziny?"
Co do dzieci... Zerknijcie na blog: http://ksiazkinaczacie.blox.pl/html . Pisany przez 12-latka blog, który w rankingu magazynu "Press" zajął trzecie miejsce na najciekawsze blogi o książkach! Wiecie jaką ma taktykę oceniania? Jeśli powieść była naprawdę bombowa, daje jej 7/7 bomb. I co? Dzieciaki to są jednak mądre!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz