Strony

piątek, 2 listopada 2012

Mistrz i Małgorzata: Nowicki i Domagalik

Uwielbiam czytać fajne wywiady.
Fajne wywiady to te, podczas czytanie których masz wrażenie, że trochę podsłuchujesz, bo rozmowa jest tak intymna.
Fajne wywiady to te, podczas czytania których gęba Ci się sama śmieje.
Fajne wywiady to te z fajnymi, mądrymi chłopami.

A że lubię mądrych chłopów...

Szczerze polecam wywiad z cyklu "Mistrz i Małgorzata" w gazecie  "Pani". W roli Małgośki, jak zawsze niezawodna Małgorzata Domagalik, w roli mistrza Jan Nowicki.


Małgorzata Domagalik:-Zaproponowałabym ci taką konwencję, żebyś potraktował mnie jak panią, która ciągle jeszcze chce wiedzieć, a Ty, żebyś za tymi drzwiami zostawił starca. 

Jan Nowicki:- Źle zaczynasz, bo mówisz, czego chcesz, a ja nie po to tu się zjawiłem. 

M.D.-Czyli ma być tak, jak ty chcesz. 

J.N.- Nie, pozwól, że skończę. Mój kolega reżyser, nazywa się Bajon, ma taką manierę nie do zniesienia, że mówi do aktorów: daj mi, daj mi. 

M.D.-Ale to właśnie ty mówisz: daj mi, a ja chcę się dowiedzieć. Tylko że jest problem, bo ty lubisz gadać z kimś, kto cię nie lubi, to dodaje ci skrzydeł, a ja cię lubię. Tak? 

J.N.- To fantastycznie. Ale mogę udawać, że mnie cholera bierze

M.D.-Chce Ci się udawać? 

J.N.-To mnie na moment ożywia, poza tym ja składam się z opowieści, sam nie wiem, gdzie jest prawda, a gdzie nieprawda. Prawda mnie nie interesuje, a zwierzanie się to już kompletnie. Nawet księdzu nie mówię prawdy, a co dopiero tobie czy sobie. 


I wiecie co owy Pan jeszcze powiedział? Że ludzie już nie wiedzą, co to"Mistrz i Małgorzata". Nieźle! :)


Ps. Kochani! Z niecierpliwością czekam na wpis Wioli Wabnic odnośnie spotkania na Festiwalu Progressteron. Byłam na jej wykładzie i ja, jako jedyna prowadząca bloga zadawałam pytania- będzie filmik- podobno :)

Udanego weekendu!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz